piątek, 4 maja 2012

Deadline (2009)

Deadline
2009

Scenariopisarska Alice (Brittany Murphy) przeprowadza się do starego wiktoriańskiego domu. Zamierza tam odpocząć po przebytym załamaniu nerwowym oraz dokończyć na czas pisanie nowego dzieła. Jednak, kiedy się wprowadza, zaczynają dziać się dziwne rzeczy.
źródło: filmweb.pl


Ostatni film świętej już pamięci  Brittany Murphy, której śmierć jak dla mnie była szokiem niesamowitym. W sumie to do teraz zastanawiam się nad głębszym sensem tego filmu. czy ludzie w tym filmie istnieli czy była to tylko jej wyobraźnia.
Uwielbiałam  Brittany i z bólem muszę stwierdzić że w filmie wyglądała poprostu okropnie, wymęczona wychudzona. I zastanawiam się czy została tak zrobiona na potzreby filmu czy poprostu właśnie w takiej kondycji fizycznej już była.
Film ciekawy, jednak troszkę nieprawdopodobny. Głowna bohaterka Alice, która przeżyła załamanie nerwowe, samotna w wielkim starym domu, odrywa się od rzeczywistości, aby zagubić się w innym świecie. Próbuje napisać scenariusz do nowego filmu.
Najmniej prawdopodobny motyw jak dla mnie to, znalezienie filmów na strychu, malo prawdopodobne jest dla mnie to że te filmy przedstawiają z dokładnością, życie pary. Od początków ich wielkiej miłości do okrutnej zbrodni.
Tematycznie film bardzo mi się podobał. Alice po załamaniu nerwowym, pisze scenariusz o ludziach których historię, śledzi od jakiegoś czasu, myśląc że ich historia jest prawdziwa, a tak naprawdę podświadomie przypomina sobie co jej mąż zrobił jej pare miesięcy temu.
Tak odebrałam tą historię, ale szczeże nie jestem pewna czy Lucy i David istnieli czy nie.
Jedyny straszny moment, to kiedy Lucy wraca jako duch, żeby pomóc Alice. ponadto mało straszny jak teraz większość. Jednak szczerze polecam jako to ostatni film z udziałem Brittany ;(


3/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga