sobota, 5 maja 2012

klinika (2010)


 
Klinika 
(The Clinic)
2010
-Twoja matka nie była skłonna do morderstwa
-To się nazywa ewolucja
Młoda para jadąca ma święta do rodziny, zatrzymuje się na noc w przydrożnym hotelu.  Mężczyzna nie mogąc zasnąć wstaje w środku nocy i jedzie poszukać miejsca w którym mógłby kupić coś do jedzenia, po powrocie okazuje się że jego ciężarna narzeczona zniknęła i jak to bywa nikt jej nie widział. Ona sama budzi się w wannie pełnej lodu i zauważa że w jej łonie nie ma już dziecka.
Film jak dla mnie jest hmm troszkę przesadzony jeżeli chodzi o samą problematykę, kradzieże niemowląt są ówczesnym problemem, ludzie nielegalnie kupują niemowlęta, wyrodne matki sprzedają swoje dzieci, ale żeby pozamykać matki w jednym miejscu i patrzeć jak zabijają się nawzajem, aby później wybrać najsilniejsze? Przesada i przepraszam za spoiler.
Film jest dość drastyczny, sama matką nie jestem i nie umiem sobie matczynych uczuć wyobrazić, grupka kobiet budzi się w obcym miejscu a ich nienarodzone dzieci zostały poprzez cesarskie cięcie wyciągnięte z ich brzuchów, i następuje akcja w której obserwujemy jak matki desperacko walczą o swoje niemowlęta. Jakby tego było mało jedna ze zranionych kobiet zabija inne matki.
„Clinic” pomysł na fabułę jest dość oryginalny, kojarzy mi się trochę z Hostelem gdzie ludzie za pieniądze mogą dostać wszystko, jednak samo podłoże całej tej instytucji jaką jest „Klinika” mogło być zdecydowanie większe, bardziej psychologiczne, kobieta zajmująca się prowadzeniem tego szaleństwa, wydaje się czerpać spory zysk z tego biznesu, a jednak nie mogę sobie wyobrazić jak wielu rodziców mogło być tak zdeprawowanych żeby nie dość że kradną dziecko to jeszcze z zadowoleniem patrzą jak matka dziecka ginie z ich ręki.
Aktorstwo poprawia się w miarę narastania akcji, kobieta grająca Beth na początku taka niewinna i przesłodzona, zamienia się w kobietę pozbawioną większych skrupułów.(Dzięki Bogu bo bym nie ujechała) W roli jej narzeczonego możemy zobaczyć bohatera „Spartakusa” Andieg’o Whitfielda / tak w ramach wyjaśnienia dużo osób zastanawia się co tak naprawdę stało się z nim w filmie [spoiler] z mojego punktu widzenia zginął w wypadku [koniec], reszta kobiet pomijając panią doktor, dość irytująca.No i jest końcówka która zapewne miała być wielkim zaskoczeniem, no nie udało się.
Warto oglądnąć go żeby zobaczyć samą problematykę i dość oryginalny scenariusz. Film nie porywający ale dający radę.
reżyseria:james Rabbitts
  
3-/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga