sobota, 5 maja 2012

Mgła (2005)


  
Mgła
(the fog)
2005

 Martwi marynarze powracają po 100 latach od swojej śmierci. Terroryzują swoją obecnością mieszkańców miasta na wybrzeżach Kalifornii.
źrudło: filmweb.pl
moja recenzja
Mgła, ale nie ta na podstawie książki Kinga, to ta inna mgła. Po oglądnięciu poniekąd kojarzy mi się z jakąś częścią Piratów z Karaibów ;) nie wiem przede wszystkim dlaczego film nazwano rozczarowaniem ? 
Film jest Remakiem horroru z 1980r., którego nie miałam okazji oglądać, niestety jak większość starych horrorów. Film jak dla mnie bardzo przyjemny w odbiorze, zabójczy horror to nie jest na pewno, jednak obraz ciekawy. Mgła jest bardzo fascynującym  obiektem, tajemniczym. W filmie odgrywa rolę zabójczej mgły, co jest poniekąd śmieszne. Co ciekawe całość nie ma z mgłą nic wspólnego, dlaczego mgła? Zginęli na statku, przychodzą się mścić, ale dlaczego we mgle? 
Motyw jasny, zemsta. Jest to bardzo częsty temat horrorów, zemsta po śmierci za wyrządzone krzywdy, więc szału nie ma.
Całość mi się podobał, jest historia, która pomału pokazuje nam motyw zabójczej "mgły", jest poniekąd akcja i nie można się znudzić obrazem, nie ma rozlewu krwi, co jest jak dla mnie dużym plusem, ponieważ nie przepadam za tym. Jest tajemniczość, od której przechodzą ciarki, są stare przedmioty znalezione na plaży przez różne osoby, jest stary dziennik i tajemnica, wszystko to nadaje Mgle klimat, razem z małym miasteczkiem i lokalną społecznością, w której występują głównie 4 nazwiska. 
Na obsadę też nie można narzekać mamy Toma Wellinga z Tajemnic Smallville, Maggie Grace i Selme Blair, którą uwielbiam ! obraz w którym grają znani aktorzy inaczej się ogląda napewno ciekawiej. 
Ale i minusy, pytanie z mojej strony dlaczego dopiero po tylu latach, duchy postanawiają się zemścić? Zabijają potomków czterech nazwisk, jednak nie wszystkich. Ludzie giną losowo bez ładu i składu, jednym darują życie. A co najbardziej dziwne, przychodzą się zemścić, jednak kiedy postrzegają Elizabeth odchodzą z nią rzecz jasna. A przecież mieli się mścić? I Mgła, tak niesamowicie fascynująca, wystąpiła w roli mordercy co było słabe, już mogli puścić zabójcze duchy i film nazwać inaczej. I skąd u diabła wzięła się Elizabeth 100 lat po tragedii? Brak elementów strasznych, dlaczego horrory nie są straszne ;)? 
Jednak dobrze nakręcony przez twórcę "Stygmatów", podobała mi się historia o oszukanych trędowatych, całość sprawiła że zrobiło mi się szkoda tych ludzi, wywołała emocje więc plus jej za to.
Podsumowałabym ją 50 na 50. Warto zobaczyć, widziało się zdecydowanie gorsze produkcje.
reżyseria:Rupert Wainwright
  
5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga