piątek, 4 maja 2012

Krew z Krwi (2009)

 
Krew z Krwi
(Summer's Blood)
2009


Nastoletnia Summer (Ashley Greene) wybiera się w samotną podróż, aby odnaleźć ojca, z którym nigdy nie miała kontaktu. Jedyną wskazówką, jaką ma, jest list z miejscowości Massey. W drodze poznaje młodego chłopaka. Tom jest sympatyczny, uczynny, przystojny. Razem jadą do domu jego matki. I tu zaczyna się koszmar.
źródło: filmweb.pl

Film z Ashley Greene, dziewczyną ze zmierzchu. Do roli Alice nadaje się idealnie jednak w owej roli Summer tak sobie. Nie specjalnie przypasowała mi ta aktorka. FIlm niskobudżetowy ale jeden z tych dobrze zrobionych. Przyjemnie się ogląda.
Historia niestety sztucznie przedsawiona. Film miał być zrobiony o bardzo psychicznej rodzince. Summer szukając ojca, zostaje przetrzymywana w domu niejakiego Toma, w niedługim czasie okazuje się że ojciec ó Toma jest także jej poszukiwanym ojcem. No i zaczyna się chora historia.
Całkowicie nie wyjaśnione zachowanie syna, rozumiem srogi ojciec, zamykał go zapewne bez większego powodu w piwnicy jak ten był mały, on przez pare dni siedząc zamknięty w samotności, skupiał się na rzeczach dookoła, no i upatrzył sobie roślinki. Zrozumiałe chodował sobie ogródek jako, jedyna rzecz która kiedyś mu towarzyszyła, ale pytanie:  po cholere trzymał tam dziewczyny?  chodował sobie je jak kwiatki? dlaczego? hmm 
Moge porównać to do jednego z moich ulubionych horrorów " Teksańska masakra piłą mechanicną" (ta nowa część) zacofani ludożercy, ale ogądając ich na ekranie możemy w pełni zrozumieć ich zachowanie, wiemy skąd u nich wzieła się ta ów tragiczna patologia, z pewnego rodzaju desperacji, chęć poświęcenia wszystkiego, tylko aby przeżyć. W summer's blood nie wyjaśniono pwodów ów patologi. 
Rozumiem, że reżyser chciał pokazać chory scenariusz, matka sypiająca z własnym synem, ojciec chcący sypiać z własną córką i Tom jak się dowiaduje że Summer jest jego siostrą to nie może się oprzeć pokusie sypiania z nią. No chore, jednak oglądając film nie odczuwa się tego dramatu.
Jedyna dobrze przedstawiona postać to matka, jedyna którą można poznać. Przedstawia kobiete która w bardzo młodym wieku zakochuje się bez pamięci w "draniu' szybko wychodzi za niego za mąż i kocha go bez pamięci, dla niego jest w stanie przymknąć oko na niezliczoną ilość zdrad, morderstw przez niego dokonanych i innych. We wszystkim do wspiera i tłumaczy każde jego zachowanie. Oczywiście cała ta namiętność nie zostaje odwzajemniona. 
Film słaby, zdecydowanie niedorobiony, jakoś nie umiałam wczuć się w klimat filmu. Słaba gra pani Greene, nie wiem chyba dla mnie pasuje tylko do zmierzchu.
Jeden z niewielu plusów : przynajmniej dobrze się skończył.( już zdradzać zakończenia nie wypada). aaa i była bym zapomniała świetny headshoot xD naprawde bardzo realistyczny, dostał strzał w glowe i jego resztki rozbryzły na niej, nie lubie ochydy ale scena bardzo dobrze nakręcona. No i nie pokazywali jak nacinali dziewczyne duzy plus bo nie lubie jak ktoś robi żeźnie a poźniej nazywa to dobrym horrorem.
Ogólnie nie polecam, nic szczególnego.




2/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga