'Nieproszeni Goście'
(The Uninvited)
2009
Po próbie samobójczej, Anna wraca ze szpitala psychiatrycznego do domu. Jakiś czas temu z powodu pożaru zginęła chora matka Anny, co bardzo na nią wpłynęło i na jej samobójcze myśli. Nową żoną jej ojca, zostaje pielęgniarka która wcześniej opiekowała się jej matką. Annie po nocach śni sie jej matka która o swoją śmierć obarcza swoją byłą pielęgniarkę. Anna wraz ze swoją siostrą Alex próbuje udowodnić, że Reachel zabiła jej matkę.
Nieproszeni goście, genialny Thriller, bardzo dobry horror. Film raczej nieznanych Braci Guard, jednak jak dla mnie bardzo udany. Dowiedziałam się juz po obejrzeniu, że jest to oczywiście remake z jakońskiej wersji która jednak nazywała się "opowieść o dwóch siostrach", co moim zdaniem o wiele bardziej pasowało niż nieproszeni goście. hmm oczywiście te polskie tytuły, chociaż uninvited... bo kto w filmie był nie proszony...
Genialny scenariusz psychologiczny, na jednej płaszczyźnie zmierzą się różne rozumowania, jest córka Anna i jest macocha Racheal. Wydaje nam się na początku oglądając, że to macocha aby ową macochą zostać, zrobiła coś strasznego i jedyną kwestią w filmie zostaje udowodnienie przez dwie siostry jej winy, i przedstawienie jej ojcu. Nic bardziej mylnego.
W filmie pojawia się mój ulubiony motyw czyli sekret, film zdecydowanie trzyma w napięciu, nie można się przy nim znudzić. Główną rolę w filmie dostała Emily Browning, jak te dzieci szybko rosną, uważam że sprostałą zadaniu i dobrze zagrała swoją postać, co nie było łatwe jak przypuszczam, zagrać dziewczynkę z zaburzeniami psychicznymi.
Straszne momenty oczywiście wystąpiły, symboliczny dla filmu był motyw dźwięku dzwoneczka, który matka Anny miała przywiązany do nadgarstka, zanim pojawił się jej duch, najpierw słychać było dźwięk dzwoneczka. Jednakże nie można było wręcz się bać, gdyż jedynym duchem jaki się pojawiał był duch matki, który wręcz nie mógł zaatakować włąsnej córki.
W filmie zagrała Emily Browning, która z horrorem miała już wcześniej styczność mianowicie w "Statek widmo", myślę, że jest osobą stworzoną do grania w dreszczowcach, umie wywołać dramat. W filmie widzimy również Elizabeth Banks, która gra negatywną postać, jak na początku nam się wydaje. Uważam, że miałą trudną rolę, ponieważ musiałą ukazać negatywną a zarazem pozytywną bohaterkę. Nie sprawdziła się wyśmienicie ale wydaje mi się że podołała swojej roli, z innej strony bardzo lubię tą aktorkę. Dosłała jak dla siebie bardzo nietypową rolę.
Najlepsze w filmie? zakończenie.
Cały czas w filmie jest jakis sekret, mroczna historia jednej z bohaterek, i wszystko wydaje się bardzo oczywiste, kiedy na 10 min przed zakończeniem filmu całą fabuła zmienia się o 360 stopni i widz jest w szoku. Ludzie czasem piszą że końcówka od początku była bardzo oczywista, uważam, że nic w filmie nie wskazywało na taki obrót sprawy.
Kiedy to ofiara okazuje się mordercą a morderca ofiarą.
Genialny Thriller z elementami horroru polecam.
*
4/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz