sobota, 5 maja 2012

Plaga (2007)


  
PLAGA
(The Reaping)
2007
[możliwe spoilery]
Katherine Winter (Hilary Swank), bada cuda i każde nawet najbardziej zawiłe potrafi naukowo wytłumaczyć. Po śmierci męża i córeczki, całkowicie odrzuca istnienie Boga. Natrafia jednak na człowieka, który prosi ją o pomoc w rozwiązaniu zagadki. W małym miasteczku rzeka zabarwiła się na kolor czerwony, bogobojni mieszkańcy twierdzą, że na ich miasteczko spadła plaga i winna jest 12 letnia dziewczynka, jak mówią szatańskie dziecko.
Film produkcji  Dark Castle Entertainment, co na początku jest dla mnie dużym plusem, ponieważ CI producenci w zwyczaju mają robić dobre i w miarę straszne horrory, atutem jest również sama postać Hilary Swank. Która w filmie wygląda wyjątkowo czarująco.
W obrazie musimy się zmierzyć z fanatykami religijnymi, bowiem cały film jest motywem biblijnym. Egipskie plagi. Mamy naukowca Katherine Winter i mamy bogobojną społeczność.  Film zapowiada się ciekawie, pytanie czy w miasteczku dzieją się cuda, czy nasza główna bohaterka naukowo nam je przedstawi?  Jest historia, tajemnica, którą trzeba rozwiązać. Jest w tym duży plus, lubię tajemnice. Jednak sam film czasem po prostu wieje nudą. Akcja jest mała, po prostu przez większość filmu, dzieją się spokojnie kolejne plagi a Naukowcy próbują pomału dojść do wyjaśnienia sytuacji.
Wszystko się zmienia kiedy okazuje się, że w rzece znajduje się prawdziwa ludzka krew. W filmie obserwujemy walkę głównej bohaterki, która całkowicie niewierząca w Boga musi zaakceptować jego świadectwo. Jak również motyw częsty, pojawia się małą społeczność, która jest pewnego rodzaju sektą i bez opamiętania wierzy i czci szatana. Jakoś tak w filmach, kiedy spotykamy się z oddalonym małym miasteczkiem, społeczność jakby rządzi się własnymi prawami, inne życie i obowiązują ich tylko własne prawa. Czyli mogą sobie zabijać dzieci, bo tak im się podoba. Problem społeczny, można by tu było polemizować.
Ale cóż, plusy produkcji, Hilary, nie jestem jakąś wybitną jej fanką, ale bardzo mi się w filmie podobała. Jest ciekawa historia, wykorzystanie plag biblijnych, tego nie było jeszcze. Jest zwrot akcji całkowity, kiedy to dobrzy stają się źli, co jednak daje się przewidzieć. Ciekawe zakończenie.
Ale są i minusy, film nie powinien tak do końca podchodzić pod horror, bo jest mało straszny. I jednak akacji czasem się dłuży i jest mało ciekawa. Więcej elementów zaskoczenia i napięcia i produkcja była by mega udana.
Polecam ludziom, którzy lubią motywy religijne w filmach. Film ciekawy i dobrze się go ogląda, na pewno polecam.
*
reżyseria: Stephen Hopkins
  
3/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga