piątek, 4 maja 2012

Koszmar Następnego Lata (1998)


  
Koszmar następnego Lata
( I Still Know What You Did Last Summer )
1998

(uwaga spoilery)

Kolejna, druga odsłona kultowej pierwszej części " Koszmar minionego Lata". W główna role ponownie wciela się Jennifer Love Hewitt. W kolejnym roku, mając już nowych znajomych, uwikła się w kolejne tragiczne wakacje. Słodki Freddie Prinze Jr. spada na drugi plan i w filmie występuje bardzo sporadycznie, gra takiego bohatera który zjawia się na końcu i powiedzmy "ratuje sytuacje"
Zarówno Krzyk jak i oba Koszmary, są to moje ulubione horrory poniewaz pierwsze. Miałam po 8 lat i tak zaczęla się moja przygoda, ogladając oba te filmy. Ostatnio wróciłam do tego który właśnie opisuje i stwierdzam ze jest ponad czasowy, mega! Myslę że oglądając wtedy horrory nigdy w życiu bym nie wpadła na to że ponad 10 lat poźniej, reżyserzy nie będą w stanie stworzyć nic, chociażby w podobnego, bądź bardziej oryginalnego. 
Horror bardzo schematyczny, jest morderca, są ofiary na wyspie z garstką ludzi i tylko kwestia czasu kiedy każdy z osobna zostanie wybity. jednak pomimo takiego schematu film diabelnie wciąga. Mamy zwrot akcji, kiedy to rzyjaciel okazuje się być sabotażystą.
Mamy mordercę z pierwszej części Bena Willisa, (który najwidoczniej się nie utopił) i teraz wraca aby zemścić sie na Julie i jej ukochanym. morderca z hakiem to równiez już klasyka. Pamiętam jak mocno w pamięci utkwił mi moment z solarium, poźniejszym czasem jak miałam przygodę z solarium strasznie bałam się zamykać. Jednak po wielu latach, ogladając film teraz mozna się zastanowić, dlaczego desperacko chcieli je otworzyć, przecież bez problemy mozna je było poprostu wyłączyć, przekrętłem. Występuje to bardzo typowe napięcie, kiedy to główny bohater próbuje wydostac się poprzez małą dziurkę a morderca, spokojnym krokiem zbliża się ku niemu, spokojnym krokiem. Zawsze zdąży co jest też ciekawe.
Na te czasy fabuła, wydaje się byc przereklamowana, nudna i schematyczna. Jednak Koszmar następnego lata, bedzie już zawsze dla mnie jednym z najlepszych horrorów z jakim przyszło mi się spotkać.
Oczywiście w końcowych scenach kiedy możemy zaobserwować, szczęśliwe życie głównej bohaterki, Benn Willis wraca, w scenie z najgorszych kozmarów, czyli wciągnięcie na nogę pod łóżko. Pamiętajmy że Julie do niego strzeliła i nauka wypywa stąd, że mordercy zawsze trzeba strzelic w główę, tak na wszelki wypadek ;)
~~
reżyser  > Danny Cannon
  
4/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga