piątek, 4 maja 2012

Klątwa (2004)


 
Klątwa
(The Grudge)
2004

Pewien dom w Tokio nie wyróżnia się niczym specjalnym spośród innych. Jednak to tylko pozory. Dom jest opętany. Związana jest z nim klątwa, która zabija każdego, kto wejdzie do środka. Jej ofiary umierają i wtedy klątwa rodzi się na nowo, jak wirus przechodząc na kolejne osoby, które pojawiają się w domu.
źródło: filmweb.pl

Kolejny film który zmienił oblicze horroru, wprowadził go na coś innego, wyjątkowo strasznego. (czego nie moge powiedzieć o kolejnych częściach które były poprostu tragedią) Nie oglądałam japońskiej wersji, nie mam zamiaru z reguły wiem jak bardzo lubią przesadzać i wkońcu coś co jest straszne robi się śmieszne a nawet męczące. Pierwszy horror typu "białej twarzy" już pierwsze ujęcie jest zabójczo straszne.
Typowy horror, film bez większej głębi czy ciekawej fabuły, miał na celu nas cholernie przestraszyć i tyle, no i się udało. Całość dość prosta kobieta umiera w gniewie więc jej wkurzony duch zostaje dla zemsty z klątwą której tak naprawde nie da się pozbyć. Najważniejszym elementem w filmie jest przedstawienie duchów jako białe postacie. Coś strasznego, i te dźwięki brrr, miałam stracha jak nic. Pierwsza scena w szafie niezapomniane. Jednak motyw takiego rodzaju duchów stał się obecnie tak powszwechny że aż nie straszny. The Ring jak i Klątwa wprowadziły horror w inny wymiar strachu, głównym zagrożeniem nie staje się morderca lecz duch, przedstawiony w bardzo strasznej scenerii i charakteryzacji. Dokładnie takiej twarzy jak twarz Kayako nie chciał byś zobaczyć w nocy.
W roli głównej możemy zobaczyć Sarah Michelle Gellar która jest jedną z moich ulubionych aktorek za czasów serialu "Buffy postrach wampirów", jako aktorka nadaje sie do grania ról dramatycznych, chociaż ostatni film z nią "weronika postanawia umrzeć" nie powiem ale był wyjątkowo beznadziejny. W filmie gra również przystojny Jason Behr znany z  popularnego wtedy z serialu Roswell: W kręgu tajemnic. Swoim aktorstwem nie zachywca jest jedynie ładnym dodatkiem.
Sama fabuła filmu jest jednak dość głupia jakby nie powiedzieć, że przykra.  Klątwa której nie da się złamac, to można zobaczyć na podstawie kolejnych części. Każdy kto się z nią zetknał i tak umrze nie ma szans na przeżycie nikt. Z góry można założyć, że nikt nie przeżyje, bo Kayako dopadnie wszystkich i nie wiadomo tak naprawde o co jej chodzi. Pokazuje Karen jak zginęła i moża by powiedzieć, że pozwala jej przeżyć ale końcem końców Karen także umiera.
Film genialny do oglądnięcia aby się przerazić i uważam że własnie tak powinno się go oceniać, ponieważ nie posiada głębszwego sensu czy genialnej gry aktorskiej, jest jednak przerażający to trzeba mu przyznać. Jako horror się sprawdził. Sam plakat filmu przyprawia o dreszcze ;)
Myślę że można go ze spokojem zaliczyć do klasyki, każdy głupi horror powstający teraz z białą twarzą na czele odrazu kojarzymy "eee twarz z klątwy" i chociaż po wielkim strachu pozostał marny ślad, zwłaszcza jak ktoś najpierw oglądnął "straszny film", to klątwa już na zawsze pozostanie pierwszym filmem tego typu, który nieźle przeraził.
*

3/5



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga