sobota, 5 maja 2012

Oczy Julii (2010)


 
Oczy Julii
(Ojos de Julia)
2010


Do hiszpańskiej produkcji podeszłam nad wyraz sceptycznie, absolutnie bałam się po prostu powtórki z „Oko” 2008 z Jessica Albą. Nie żeby tamten film mi się nie podobał, po prostu bałam się że fabularnie będą bardzo podobne.
Jednak „Oczy Julii” są całkowicie odmienne, zupełnie o innej tematyce. Scenariusz jest bardzo oryginalny, zresztą sama mam odczucie co do filmów hiszpańskich bardzo rzadko jaki kol wiek oglądam ale jeśli już po jakiś sięgam to całkowita odmiana i niesłychana oryginalność jak w przypadku „sierocińca” czy „labiryntu Fauna” .
Jednak po oglądnięciu że tak powiem 2 połowy muszę niestety stwierdzić że nie mogę filmu nazwać horrorem, nie ma klimatu niestety.
Historia jest bardzo oryginalna, nie w niej duchów i postaci z poza ziemskich, jest człowiek, którego też nie do końca nazwę mordercą, może na samym początku. Siostra głównej bohaterki Sara popełnia samobójstwo, tak bynajmniej się wszystkim wydaje, jej siostra tytułowa Julia nie wierzy w samobójstwo siostry i próbuje na własną rękę dociec prawdy. Podążając ku prawdzie dowiaduje się że w życiu siostry był obecny mężczyzna, którego jednak nikt nigdy nie widział poza niewidomymi ludźmi to właśnie oni jako jedyni wyczuwali jego obecność. Julia cierpi jednak na zwyrodnienie które pomału zabiera jej wzrok, w trakcie pogoni za prawdą ślepnie równie jak swoja siostra i nieświadomie zostaje narażona , nieświadomie na obecność osobnika którego żaden „widomy” nie widzi.
Na samym początku obrazu można odnieść wrażenie że „złym charakterem” w filmie będzie duch, niewidoma która mówi do kogoś przed sobą, jednak nikt tam nie stoi, jedyną wskazówką dla nas jest pojawiająca się dłoń, oprawcy.  Mamy do czynienia z cieniem człowieka, który na swój sposób jest nie groźny, czasem pojawi się w obecności Julii i niczym nieśmiałe dziecko ucieka, bardziej niebezpieczny staje się w 2 połowie filmu.  Myślę że bardziej nazwała bym go dramatem bądź co bądź lekkim thrillerem. Możemy obserwować psychiczne zmagania ludzi ze ślepotą, jak i mamy przedstawiony portret psychologiczny bardzo ciekawej osobowości a mianowicie głównej postaci która jest pokazana jako mężczyzna w którym zgasło światło, jest tak zwykły wręcz nijaki całkowicie niczym nie wyróżniający się że aż niewidoczny dla ludzkiego oka, przechadza się obok wszystkich a jednak nikt go nie widzi. Nadzwyczajny temat, bardzo ciekawie się go ogląda, człowiek z poważnymi problemami ;)
Pierwsza połowa filmu wprowadza zaintrygowanie tematem, kim jest niewidzialny człowiek i dlaczego zabił niewidomą dziewczynę ? druga połowa filmu natomiast jest dość stateczna, raczej nic się w niej nie dzieje i na samym końcu mamy krótką akcje, po krotce napomknę że nie jest straszny. Główną rolę gra Belen Rueda która również gra główną rolę w hiszpańskim „Sierocińcu”.
„Oczy Julii” to bardzo ciekawa historia o bardzo oryginalnej fabule, szczerze zachęcam do oglądnięcia.
reżyseria: Guillem Morales
  
6/10

1 komentarz:

  1. Uwielbiam hiszpańskie kino grozy (!), na swoim blogu (filmdine.blogspot.com) piszę o "Słodkich snów"
    Pozdrawiam i zapraszam :)
    P.S. Bardzo fajna recenzja :)

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga