piątek, 4 maja 2012

The Ring (2002)


 
Krąg
(The Ring)
2002

Wśród ludzi krąży kaseta wideo zawierająca obrazy jak z sennych koszmarów, których obejrzenie kończy się telefonem zapowiadającym śmierć osoby oglądającej kasetę dokładnie w ciągu siedmiu dni. Reporterka Rachel Keller była nastawiona dosyć sceptycznie do całej historii, do momentu, kiedy dokładnie w tydzień po obejrzeniu kasety czwórka nastolatków zginęła w tajemniczych okolicznościach.
źródło: filmweb.pl

Hmm cały czas na myśl o nim ciarki mnie przechodzą. To jest to i pomyśleć że oglądałam go 8 lat temu, gdzie to uciekło? Najlepszy horror jaki mi przyszło zobaczyć (jak dotąd), niesamowicie straszny, wciągający i wogóle ;) I pamietam jak byłam na nim w kinie z mamą i z moja starszą siostrą, która zaraziła mnie zamiłowaniem do horrorów. Pamiętam jak nie mogłam spać, bałam się wszystkiego. Szłam budzić moją siostre żeby szła ze mną do kibelka. 
Film wyreżyserował Gore Verbinski, który między innymi wyreżyserował Piratów z Karaibów, Film na podstawie japońskiej wersji której szczerze nie oglądałam i oglądać nie mam zamiaru, nie lubie japońskich horrorów, z racji że lubią przesadzać w znaczący sposób, wole oglądać amerykańskie wersje ;)
Film jest dla mnie idealnym horrorem, ma w sobie wszystko czego od strasznego filmu można oczekiwać. Idealna historia mrożąca krew w żyłach, kto po jego oglądnięciu nie bał się odebrać telefonu? ;) Od początku do końca trzyma w napięciu, po ponad godzinie dowiadujemy się o kogo tak naprawde chodzi, nie o Pania Morgan a o jej córkę. Nie można się na tym filmie nudzić, jest całkowicie nieprzewidywalny, nawet na samym końcu jak już widz myśli, że wszystko dobrze się skończyło, bach i zwrot akcjii o 180 stopni.
Straszna postać, od samego początku kiedy to na ułamek sekundy pokazana jest twarz zmarłej Katie. Do małej dziewczynki w długich czarnych włosach, której postać jest niesamowicie straszna,( ciekawe jak jej rodzice ja po filmie znosili  ;P) Kaseta która zabija po oglądnięciu, zagadki zagadki, historia nie do rozwikłania, intrygująca od której nie można oderwać wzroku.
Świetna gra Naommi Watts która po tym filmie stała się jedną z moich ulubionych aktorek. I David Dorfman który w filmie gra Aidana, chłopak stworzony do gry w horrorach, zoaczyć go można też w :Teksańskiej masakrze piłą...
Ring podniósł poprzeczke w świecie horrorów i mogę smiało stwierdzić że od 2002 do dziś nie powstał żaden horror który mógłby mu dorównać. Postać typu smary czy Kayako z "Klątwy" jest teraz powrzechnie kopiowana i niczym nie zaskakuje. Szczerze to już mam dosyć tych wszystkich białych (rybich) twarzy. 
Cóż może też fakt że jak go oglądałm miałam 12 lat i przestraszyć mnie było o wiele łatwiej niż teraz kiedy mam 20. Ale straszną i ciekawą historie, myślę, że ktoś jest jeszcze w stanie stworzyć.
Ring mój ulubieniec, nie można nie zobaczyć ;)
*
  
Drzewo z ogniście czerwonymi liściami pojawiające się w filmie to japoński klon. Jego owoce znane są pod nazwą... "samara".
*

5/5


1 komentarz:

  1. Zdecydowanie jeden z najlepszych horrorów jakie było dane mi zobaczyć :) Mimo, że oglądałam go setki razy i znam go na pamięć to i tak niektóre sceny nadal mnie przerażają jak za pierwszym razem :D

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga