piątek, 4 maja 2012

Ty będziesz następna (2009)


  
Ty będziesz następna
( Sorority Row )
2009


Nastawiłam się na niskobudżetowy horror, jednak okazał się nie niskobudżetowy i dobrze zrobiony. Z Briana Evigan znaną ze Step up'a 2. reżyserem jest Stewart Hendler który ma na swoim koncie jeszcze dwa filmy w tym horror Zabójczy szept którego nie widziałam ale już mam zamiar. nie popuszcze ;)
Cóż film w klasycznym stylu, brak duchów, zjaw itp. Jest morderca i są potencjalne ofiary. Zaczynając oglądać bardzo się wciągnęłam wsumie po serii rzeczy nadprzyrodzonych wkońcu coś przyziemnego. Z chęcią oglądnęła bym dobry horror niczym "Krzyk" hmm jednak w tych czasach nikogo nie stać nawet na to. 
Cóż początek filmu świetny, zaczeli dobrze a później zepsuli żeby nie nazwać tego gorzej. Dziewczyny próbując ukarać kolege który zdradził ich przyjaciółkę uzurpują zabicie jego byłej dziewczyny, świetnie się przy tym bawiąc. Dziewczyna udaje martwą, chłopak jest w histerii, dziewczyny mają niezły ubaw. Zawożą ją nad jezioro i udają że chcą wrzucić ciało do wody jednak trzeba najpierw przebić płuca dziewczynie aby nie wypłynęła na powierzchnię. Kiedy oddalają się kawałek od tego miejsca aby nadal nabijać się z histerii chłopaka nie zauważają jak ten bierze klucz do opon i naprawde zabija dziewczynę. Wtedy wszystkie wpadają w panike tworzą się grupki na te które chcą iść na policje i na te co chcą pozbyć się ciała bo boją się policji. w sumie wrzucają ciało do studni. Rok po wydarzeniach w kampusie pojawia się morderca pokolei wybija dziewczyny.
Czasem dobrze jest oglądnąć tak klasyczny horror bo nie trzeba się w nim zbytnio wysilać. Jednak w tym przypadku reżyser jak i scenarzysta nie podołali. 
reżyser próbuje przedstawić, że mordercą jest dziewczyna którą zabili, wraca aby zemścić się na koleżankach, co oczywiście jest nie możliwe może i dlatego że morderca podnosi w powietrze jedną ręką ofiare, co wskazuje że mordercą jest mężczyzna. W takich filmach najciekawsze jest : "who's the killer". W filmie pojawia się młodsza siostra zabitej, jednak z góry można ją wykluczyć. więc motyw jest w miare ciekawy.
Jednak miusów jest sporo przedewszystkim film całkowicie przewidywalny od momentu pojawienia się mordercy, nie ma nawet efektu podskoku, bo widz dokładnie wie co i w jakim momencie wyskoczy. Główne narzędzie zbrodni nijakie: klucz do opon pff. Najgorszy motyw jaki w filmie można wykonać czyli : rozdzielenie się, połowa koleżanek zostaje zabita a reszta zamiast czymać się w kupie rozdziela sie yy np. dwie idą zamknąć się w domu a trzecia tak sobie pomyślała że zostanie na dworze w nocy i wyłączy jakuzzii, no bo po ma się schować, żaden normalny człowiek by tak nie zrobił. Ofiary zabijane bez większego efektu no i końcówka poprostu tragiczna ....
Mordercą opkazuje się ktoś całkowicie niezwiązany z ofiarą a motyw... (nie wypada podawać) kiedy wkońcu dowiadujemy się o co w filmie chodzi tak naprawde okazuje się że cały film jest bez sensu, doznaje się takiego szoku. I jedyna myśl jaka przychodzi do głowy to : ale suchar. 
Czyli tak dobry wstęp, słabe rozwinięcie i zjebana końcówka. Niby takie proste do ukazania a jednak takie trudne. Nie polecam, wsumie to film dla niewymagających.
*
2+/5

1 komentarz:

  1. Zgodzę się z Tobą. Wczoraj go oglądałam więc jestem na świeżo :) przewidywalny i dla osób mało wymagających :) Jednak muszę przyznać, że morderca mnie trochę zadziwił bo byl poza moimi podejrzeniami! a wręcz nigdy bym na to nie wpadła :D

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga