Hostel 3
(2011)
RĄCZEK JUŻ SOBIE NIE BRUDZIMY
Trzecia odsłona kultowego
Hostelu zaskoczyła mnie pozytywnie. Nie żeby od razu nazwać film arcydziełem.
Kiedy mistrz w osobie Quentina Tarantino nie ma z obrazem nic wspólnego raczej
spodziewamy się marnej namiastki dobrej części pierwszej. Pomimo, że od pierwszych
minut można odczuć brak klimatu i zdecydowanie mniejsze zaplecze finansowe,
trzecia część nie odstaje mocno od poprzedników.
Na pewno brakuje mu
surowości poprzednich części, tam wszystko było obskurne, brudne i
niebezpieczne tutaj mamy Las Vegas w sterylnej postaci, w tej części bogacze
nie brudzą sobie rączek o nie, w tej siedzą za grubą szybą na skórzanych
fotelach popijając dobre trunki, siedzą i obstawiają. Całość jest mniej mroczna
zdecydowanie bardziej w stylu hollywoodzkich filmów.
Jednak nie pomyślcie, że w
ten sposób odstaje od poprzednich pod względem drastycznych scen, zdecydowanie
krew leje się wiadrami a ludzi nadal obdziera się ze skór. Hostelowa jatka.
Ogólne założenia
"elitarnego klubu" zostały trochę zmienione, jak dla mnie jest to na pewno
wielkim plusem, w kontynuacjach trzeba coś zmieniać żeby za bardzo nie iść
utartym szlakiem, robić nudnej powtórki z rozrywki, w tej części bogacze nie
spełniają własnych chorych fantazji związanych z mordowaniem ludzi, w tej
produkcji obstawiają zakłady, są obserwatorami.
Dziewczyny które w poprzednich
częściach znajdowały potencjalne ofiary w tej same są ofiarami. Co jest na
pewno ogromnym minusem to kiepskie aktorstwo, od wymuszania emocji pewnie
bolały ich twarze, zwłaszcza naprawdę pięknej aktorki która pojawiła się (na
szczęście) na początku i końcu, ze swoim niebezpiecznym spojrzeniem młodej
wdowy ...
Kolejna część Hostela to
nadal wyborna uczta dla wielbicieli torture porn, irracjonalne zachowania
bohaterów, golizna i krew, rozrywka w czystej postaci dla nie wymagających
widzów.
*
A ja myślę, że wręcz przeciwnie - fani dwóch pierwszych części "Hostela" nie znajdą tutaj zbyt wiele dla siebie: mało scen torture porn, bardziej gore, bo sztuczne do bólu i największy błąd twórców osadzenie akcji w Stanach, co oddarło film z całego klimatu znanego z dwóch pierwszych części.
OdpowiedzUsuńJako fanka "Hostela" i "Hostela 2" odradzam seans trójki wszystkim, którzy szukają rozrwyki na miarę tych dwóch filmów.
Buffy pełna zgoda - Hostel 3 to jedno wielkie rozczarowanie
OdpowiedzUsuń